czwartek, 27 września 2012

UFO i istoty pozaziemskie

Niejednokrotnie badacze UFO zastanawiali się, czy obiekty obserwowane przez ludzi od szeregu stu a nawet tysiącleci nie są związane z istnieniem nie tylko innych światów fizycznych w rozumieniu nowych zamieszkałych planet. Badacze owi zaczęli bowiem nakierowywać się rownież na hipotezę, że z fenomenem UFO związane może być także istnienie innych światów niematerialnych, chociaż tutaj może bardziej odpowiednia byla by nazwa bytów. Byty owe miały by się składać z szeregu wymiarów nie znanych jeszcze jeszcze ludziom na Ziemi i których raczej nie poznamy z racji naszych ograniczeń w pojmowaniu myślowym. Owe byty stoją bowiem na wyższym szczeblu chierarchii rozwoju i aby je zrozumieć, trzeba po prostu do bytów wstąpić. Ogół tychże wszystkich bytów nazwany został "większą rzeczywistością". Jednakże skąd wzięły się te wszystkie przypuszczenia na temat owych bytów? Czy to tylko jeszcze jedna bzdurna teoria mająca w bardzo przejaskrawiony sposób wyjaśnić zagadkowość zjawiska UFO, czy też może warta zastanowienia się hipoteza?

Jednym z pierwszych opracowań na temat istnienia większej rzeczywistości jest czterotomowa książka "Law of One" będąca zapisem stu czterech pytań
skierowanych metodą channelingową do niematerialnej istoty zwanej Ra przebywającej w jednym z bytów niematerialnych. Prowadzącym całą sesję był
Don Elkins, naukowiec i jeden z najbardziej oddanych sprawie ufologów. Elkins próbował wyjaśnić najbardziej nurtujące ufologie pytania (m.in. zdolność przenikania przez ściany), imając się róznorakich i jednocześnie dość nowatorskich metod "poznawczych". Wybrał ostatecznie metodę channelingową - przekaz w transie telepatycznym a jego sesje nagrywane były na taśmę video oraz powtarzane w róznych zakątkach świata. Pierwszy kontakt z Ra nastąpił w 1981 roku kiedy to grupa Dona Elkinsa zorganizowała sesję w Louisville w Kentucky. Oprócz samego Elkinsa w skład grupy wchodziła medium Carla Rueckert oraz Jim McCarthy, odpowiedzialny za dokumentowanie wszystkiego.

Większa rzeczywistość jak już wspomniałem wyżej jest ogółem wszystkich istniejących bytów - niematerialnych i materialnych, doskonałych i niedoskonałych. Analogia większej rzeczywistosci stanowi podstawę wszystkich religii naszego świata oraz jego tajemnych stowarzyszeń. Niestety wiedza,
czy też "świadomość" bycia cząstką większej rzeczywistości dostępna jest tylko nielicznym ludziom a dokładniejsze przekazy na jej temat trafiają do nas właśnie za pośrednictwem takich żródeł jak channeling, OBE czy po części śmierć kliniczna. O czym jednak mówił sam Ra?

W czasie sesji Ra wyjawił, iż jest tą sama istotą niematerialną która przez tysiące lat wpływała na rozwój cywilizacji egipskiej. W chwili kontaktowania się z grupą Elkinsa określał się jako byt szóstego stopnia. Ra wyjaśnił jednakże że z powodu ograniczeń ludzkiego języka nie będzie mógł przekazać
wszystkich informacji na temat większej rzeczywistości. Postara się jednak odpowiedzieć na każde pytanie dotyczące jej lub dziejów człowieka. Co ciekawe jednak, zastrzegł że nie odpowie na pytanie jeśli odpowiedź będzie mogła wpłynąć na los współcześnie żyjących ludzi. Było by to więc dowodem na powstałą na łamach AHO hipotezę, że przyszłośc jest juz faktycznie z góry założona i odwzorowana w Kronice Akaszy. Ra stwierdza, iz człowiek jest bytem trzeciego stopnia, bytem który posiada duszę i materialne ciało, jednakże z chwilą naszej śmierci umiera tylko ciało zaś dusza reinkarnuje się później w innym ciele. Owo przechodzenie z inkarnacji w reinkarnację ma za swój cel udoskonalenie nas i nauczenie czegoś, przedewszystkim wyboru jednej z dwóch możliwości - służenia sobie albo innym. Pierwszy wybór nazwany jest przez Ra polaryzacją negatywną, drugi zaś polaryzacją pozytywną. Pomimo tego, że od razu narzuca się tu myśl o postępowaniu dobrze lub źle, to sam
Ra stwierdza, że zło i dobro nie istnieje, istnieją tylko byty negatywne i pozytywne. Oba te byty są potrzebne gdyż np. bez egoistycznie postępujących ludzi dusza człowieka popadła by w stagnację. Natomiast dzięki istnieniu owych skrajnych bytów człowiek dokonuje setek wyborów i rozwija się z inkarnacji na inkarnację. W pewnym momencie wg Ra Ziemia ulegnie diametralnej przemianie, stając się domem dla bytów czwartego stopnia - bytów nieskończonej miłości. Niestety zanim do tego dojdzie, ludzkość potrzebuje jeszcze znacznego rozwinięcia swych zdolności telepatycznych oraz oddzielenia negatywnie zorientowanych jednostek. One trafią na zupełnie inną planetę, na której to same, niezależnie od tego co się będzie działo z Ziemią, dokonają ewolucji ku osiągnięciu czwartego poziomu bytów. Po tej zmianie na Ziemi mieszkać więc będa więc tylko pozytywne byty czwartego stopnia. Jedno z pytań zadanych Ra miało wyjaśnić, które to osoby przejdą na wyższy poziom egzystencji i pozostaną na Ziemi. Odpowiadając Ra stwierdził, że każdy z nas może osiągnąć pozytywny poziom czwarty, jeśli wybierzemy słuzbę innym. Każdy kto wybierze służbę samemu sobie, w następnym wcieleniu trafi na któraś z planet mieszczących się w części nieba którą my zwiemy gwiazdozbiorem Oriona. Niestety większość ludzi żyjących na Ziemi nie przeszła jeszcze dostatecznej liczby reinkarnacji aby być w stanie dokonać wyboru między obraniem polaryzacji negatywnej czy pozytywnej, dlatego też dusze owych ludzi przeniosą się po śmierci na całkiem inne planety. Wg słów Ra Ziemia i cały Układ Słoneczny przesuwają się w obszar Galaktyki o zmiennym polu magnetycznym. Spowoduje to wzmożenie aktywności wulkanicznej, trzęsienia ziemi oraz pewne zmiany tektoniczne połączone z przesunięciami kontynentów. W obliczu tej katastrofy łatwiej będzie ludziom dokonać wyboru, gdyż okres duchowych przemian będzie miał tutaj swój szczyt aktywności. Sama Ziemia zbliżając się do obszaru Galaktyki o zmiennym polu magnetycznym zmieni swój podstawowy poziom własnej oscylacji wynoszący 7 Hz (tzw. rezonans Schumanna) a tym samym nasza planeta przygotuje się na przyjęcie na nią bytów czwartego stopnia. Istoty które dostapią bycia bytem czwartego stopnia przechodzą poźniej w byt stopnia piątego - byt prawdziwej mądrości. Natomiast następujący po nim byt szóstego stopnia jest wg Ra "zbiorem pamięci społecznej" - połączeniem wielu dusz. Samego człowieka Ra opisuje także jako byt składający się z niematerialnego umysłu, materialnego ciała oraz wiecznego ducha, a Ra pod taką postacią żył na Wenus przed 2,6 miliardami lat. Wg słów Ra może istnieć jeszcze jeden poziom bytów, byt siódmego stopnia - w nim to zarówno pozytywne jak negatywne (?!) polaryzacje łączą i skupiają się w jedność na chwałę Boga. Ra twierdzi również że pozytywne i negatywne byty czwartego, piątego i szóstego stopnia zamieszkują oddzielne planety. Jedynie ludzie, tj, byty trzeciego stopnia stopnia oraz byty siódmego stopnia (ale z innych powodów niż my) skupiają wszystke dusze na jednej płaszczyźnie. To tyle słów Ra na temat większej rzeczywistości...

Jak to wszystko ma się jednak do aspektu ufologiczego? Jedno z przypuszczeń twierdzi, iż pewna część obcych istot próbuje stworzyć formę biologiczną odpowiadającą bytowi czwartego stopnia i żyjącą w biosferze Ziemi, jednakże forma ta była by odpowiednia dla reinkarnacji zarówno dusz naszych jak i owych obcych istot. Tym też sposobem pozytywne byty czwartego stopnia na Ziemi składały by się z dusz naszych jak i dusz istot Obcych, żylibyśmy obok siebie w kryteriach nieskończonej miłości. Stad także można by tłumaczyć słowa Jezusa o tym, iż nastanie "niebo na Ziemi". Negatywnie spolaryzowani obcy jak i ziemianie zostaną oddzieleni i trafią na zupełnie inną planetę, podczas gdy my przejdziemy do bytu czwartego. Co ciekawe istnienie koło siebie bytów czwartego stopnia negatywnych i pozytywnych nie jest możliwe, gdyż byt ten umożliwia chociażby czytanie w myślach, stąd tez egzystencja obu tych grup w jednym świecie jest niewyobrażalna. Nowa forma biologiczna czwartego bytu w którą zreinkarnują pozytywni ziemianie oraz istoty obce ma się charakteryzować 35% większą pojemnością mózgu, rozwiniętymi zdolnościami telepatycznymi i niskim wzrostem. Kolejną rzeczą łączącą fenomem UFO z większą rzeczywistością jest uznanie pewnej częsci obserwowanych obcych istot za takie, które nie pochodzą wprost spoza fizycznej Ziemi, ale ich egzystencja zawiera tuż koło nas lecz na poziomie astralnym. Istoty tego typu zostały uwiecznione w świetle podczerwonym przez ufologa i badacza Trevora Constable'a, autora xiążki "The Cosmic pulse of Life". Wg Constable'a istnieje pewna energia związana z ciałem, ale nie tworzona ani z jego krwi, kości czy przemian w organiźmie. Energie owe pod postacią jaźni opuszczają ciało po śmierci i tworzą zjawiska postrzegane jako UFO. To w pewien sposób wiąże się z rejestracją w swietle podczerwonym obecności dusz osob zmarłych przywołanych podczas seansów spirytystycznych. Wracając zaś do sprawy istot obcych ingerujących w nasze ziemskie zycie, poruszyć można kwestie wzięć i przeprowadzanych w ich czasie badań. Wiążąc to z pojęciem większej rzeczywistości można, by przypuszczać że dokonujące wzięć istoty są bytami spolaryzowanymi negatywnie, jednakże nie mozna jednoznacznie odrzucąć tego,
że powodem abdukcji i badań jest właśnie stworzenie owej kolejnej formy biologicznej w którą reinkarnujemy z obcymi istotami. Musiała by to być forma odpowiadająca zarówno nam jak i obcym istotom. Byc może więc stąd biorą się przypadki stosunków płciowych porwanych osób z przedstawicielkami istot obcych, czy tez pobieranie od ludzi komórek rozrodczych i nasienia. Istoty próbujące połączyc swoje geny znaszymi pochodzą rzekomo z gwiazdozbioru Sieci (układ Zeta Reticuli), mieszkają zaś na planecie która nie jest odpowiednia do tego aby na niej doszło do zamieszkania bytów czwartego stopnia. Stad też zainteresowanie tychże istot naszą Ziemia, stąd też ich przejawy zainteresowania się tym co na niej się dzieje - próbami nuklearnymi, konfliktami wojskowymi itd. Skoro jak wyżej wspomniałem Ziemia ma byc w przyszłości domem dla bytów czwartego stopnia, bytów nieskończnej miłości, ma dojść tutaj do urzeczywistnienia "nieba na Ziemi" to tejże Ziemi już teraz
nie powinno się niszczyć. Co ciekawe Ra w swoich poźniejszych przekazach także przestrzegał przed konfliktami na Ziemi, dodając ze "atomowy błysk zabija nawet duszę"...
Mr.Chip
afedorak@pertus.com.pl
Na podst. Michaela Lindemanna - "UFO i istoty pozaziemskie"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz