czwartek, 27 września 2012

Prawda jest daleko...



Kazdy z nas slyszal na pewno o UFO, katastrofie w Roswell, wzieciach, aferach w ktore zamieszany jest rzad USA i tym podobnych sprawach. Jedni w to wierza, inni nie, ale wlasciwie nikt nie moze powiedziec, czy te wszystkie domysly sa prawda, czy tylko pustym pisaniem ufologow. Tak na prawde jestesmy bezsilni wobec pewnych czynnikow, ktore moga wszystko ukryc, zatuszowac i przeinaczyc.

Serial "The X-Files" fascynuje mnie glownie dlatego, ze oddaje ten klimat - nic nie jest pewne na tym swiecie, moze poza smiercia i nie mozna nikomu ufac a prawda jest poza naszym zasiegiem - czyz nie sa to sztandarowe hasla serialu a zarazem fakty najlepiej oddajace nasza rzeczywistosc? zyjemy sobie spokojnie gdzies w srodku Europy, nie majac pojecia, kto rzadzi tym swiatem i jak na prawde wyglada rzeczywistosc.

Odkad czlowiek prowadzi wojny, czyli od powstania cywilizacji, istnieje instytucja szpiega. Czesto ich rola w ksztaltowaniu historii jest rownie wielka, o ile nie wieksza, niz tysiecy uzbrojonych zolnierzy przelewajacych swoja krew na polach bitewnych. Przez tysiaclecia sztuka zdobywania i falszowania informacji rozwinela sie jak malo ktora - dzieki niej zdobywa sie przeciez to, co najbardziej pozadane - wladze i bogactwo. Z pewnoscia takze jednym z panstw, ktore najlepiej rozwinely ta technike sa Stany Zjednoczone. Szczegolnie zimna wojna sprzyjala tego rodzaju dzialaniom. Nikt na prawde nie wie, jak wielkie zasoby pieniezne i ludzkie sa w to zaangazowane, ale z pewnoscia nie ma drugiego takiego panstwa, ktore mialoby tak potezna machine sluzb specjalnych. W zasadzie przy obecnym ukladzie sil na swiecie istnieje juz tylko jedno mocarstwo i to potwierdza ten fakt.

Skomplikowany system biurokratyczny USA tylko pomaga tej sprawie. Wszystkie organizacje takie jak CIA, wywiad wojskowy czy FBI sa z nazwy rzadowe, ale istnieje znacznie wiecej takich, o ktorych malo kto slyszal a juz na pewno nie rzad, prezydent czy kongres. Pieniadze na ich dzialalnosc pochodza z tajemniczych zrodel - nikt nie wie, czy sa to przerzucane roznymi kanalami fundusze z podatkow, czy tez moze wspomaga to wszystko swiat przestepczy, majac w tym swoj interes.

Do czego zmierzam? Chcialem tylko pokazac, ze z takim przeciwnikiem nie sposob walczyc, chociazby probowac odpowiedziec na pare pytan. Te sily maja wladze, doswiadczenie i pieniadze, aby skutecznie zablokowac kazda probe znalezienia jakiejkolwiek odpowiedzi. My mozemy jedynie sie zastanawiac, czy faktycznie cos stalo sie w Roswell, czy nie. To nie ma zadnego znaczenia - nawet jesli przyjemiemy to za prawde, nie zmieni to faktu, ze ta sprawa zostala juz dokladnie poddana procesowi dezinformacji, ze teraz kazdy nowy fakt tylko poteguje efekt.

Sam mechanizm dezinformacji jest bardzo prosty - nalezy wypuscic na wierzch kilka zupelnie prawdziwych faktow, jednoczesnie im zaprzeczajac, ale niezbyt stanowczo a wrecz nieudolnie. Wtedy te fakty same zamienia sie w plotki, ze wkrotce nikt nie bedzie wiedziec, ktore z nich byly prawdziwe a w zasadzie bedzie sie je wszystkie poddawac pod watpliwosc. Potem juz mozna sobie pozwolic na wszystko. Jak? Posluze sie przykladem.

Zalozmy, ze caly scenariusz serialu "The X-Files" jest oparty na autentycznych wydarzeniach. I co? Jak to - przeciez miliony ludzi dowiedza sie o wszystkim! O czym sie dowiedza? Przeciez taka prawda jest tak bardzo nieprawdopodobna, ze nia byc nie moze! Wlasnie - to jest haczyk - nalezy uczynic prawde tak nieprawdopodobna, ze ludzie w nia nie uwierza a nastepnie wypuscic swobodnie na swiatlo dzienne. Teraz wszystkie przecieki z wewnatrz beda traktowane jako "spiskowa teoria dziejow" i napedzanie tego samego tematu.

"The Truth is out there" znaczy takze "Prawda zostala ujawniona"!

Z reszta prawdziwe moga byc jedynie fragmenty - moze scenarzysci (swiadomie albo i nie) zdobywaja materialy wprost z archiwow FBI a przeciez nie sa w stanie odroznic ich od tekstow z pierwszego z brzegu brukowca - oba zrodla pisza to samo!

Jak bezsilna jest jednostka w walce z systemem, pokazane jest na przykladzie Muldera. W zadnym odcinku nie udaje mu sie rozwiazac zagadki do konca - zawsze pozostaje ktos bezkarny, dowody przejmuja czynniki odgorne, poszukiwania prowadza w slepy zaulek. Pomimo tego, ze on sie nie poddaje, co jest godne podziwu, prawda zawsze pozostaje tuz poza zasiegiem reki.

Tak wiec nawet jesli w serialu mowi sie otwarcie o tym, ze rzad USA sprzedal swoich obywateli Obcym za nowe bronie, czy podobne skandaliczne rzeczy, to ludzie i tak spokojnie to przyjma jako fabule filmu - 'przeciez rzad jest cacy i sie o nas troszczy' - pomysla sobie. Gdyby natomiast wszystkiemu zaprzeczyc, wywrzec presje na tworcow filmu, zeby zaprzestali pokazywania takich rzeczy - to by bylo zbyt jasne, ze cos jest nie tak. A skoro co tydzien miliony ludzi patrza, na przyklad, na tajne eksperymenty genetyczne na chorych psychicznie, to przeciez nie moze to byc prawda!

A moze jednak...

A moze jednak nie...

Jak widzicie, nie mamy zadnych szans, zeby dowiedziec sie prawdy. Nie jest to moze optymistyczne stwierdzenie, ale jak tu byc optymista w dzisiejszych czasach, gdy nie mozna nikomu wierzyc?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz