czwartek, 27 września 2012

Raport lotnictwa

We wrześniu 1994 roku resort sił powietrznych ujawnił dwudziestotrzystronicowy Report of Air Force Research Regarding the "Roswell lncident", zanim odkryło by go GAO w materiałach udostępnionych w lipcu 1995 roku kongresmanowi Schifftowi. Raport kończył się stwierdzeniem, że balon z programu Mogul oraz znajdujące się na nim instrumenty stały się najprawdopodobniej przyczyną pogłosek o katastrofie latającego spodka:

Siły powietrzne nie odnalazły ani też nie opracowywały informacji, że "Incydent w Roswell" był związany z NOL-ami. Wszelkie dostępne materiały, choć bezpośrednio nie dotyczą Roswcll, wskazują na to, że najprawdopodobniej wrak znaleziony na ranczu Brazela był jedną z formacji balonów Mogul. [...] Ponadto wydaje się, że pułkownik Blanchard i major Marcel nieco się pośpieszyli z wnioskami, meldując o odkryciu "latającego dysku". W rzeczywistości bowiem w owym czasie nikt nie wiedział na pewno, co określenie to oznacza, jako że używano go zaledwie od kilku tygodni.
Podobnie w oficjalnych meldunkach z tamtego okresu nic nie wskazywało na to, że w tym rejonie miały miejsce jakieś operacje wojskowe czy służb bezpieczeństwa, spowodowane odkryciem pierwszych śladów materialnych lub obecności istot z innego świata. Powojenna armia amerykańska (jak również obecna) nie miała środków do szybkiej identyfikacji, pozyskiwania, koordynacji, utajniania i natychmiastowego minimalizowania skutków społecznych takiego zdarzenia. Twierdzenie, że to robiła, nie pozostawiając choćby cienia dowodów na papierze przez czterdzieści siedem lat, jest nieprawdopodobne...

Niezależnie od faktu, że najważniejsze dokumenty wojskowe z tego okresu zostały nielegalnie zniszczone [patrz dalej] - co uniemożliwiło odnalezienie "choćby cienia dowodów na papierze" - wydaje się raczej dziwne, że podczas dochodzenia prowadzonego przez lotnictwo nie przesłuchano większości spośród kilkunastu żyjących jeszcze świadków z kręgów wojskowych i cywilnych ( na przykład generała brygady Arthura Exona czy Glenna Dennisa). Zapewne w przewidywaniu krytycznych reakcji wobec takiego zaniedbania, raport stwierdza, co następuje:

Osoby, które zgłosiły się z nazwiska i złożyły oświadczenia, uczyniły to zapewne w dobrej wierze, ale wskutek upływu czasu błędnie interpretowały dawne wydarzenia. W archiwach wojskowych nie można znaleźć choćby jednego dokumentu wskazującego na to, że lotnictwo uczestniczyło w jakichkolwiek operacjach pozyskiwania "obcych" ciał czy w utajnianiu faktów...
Co ciekawsze, kiedy powstawał ten raport, Karl Pflock opublikował swój własny. Na podstawie przeprowadzonych badań wnioskował, że szczątki z rancza Brazela, które pierwotnie uznano za "latający dysk", były prawdopodobnie wrakiem balonu z programu Mogul; równocześnie jednak nastąpił inny wypadek w pobliżu, który spowodował katastrofę obcego pojazdu, a [Siły Powietrzne Wojsk Lądowych USA] odkryły tam ciała trzech obcych istot. Jednakże lotnictwo nie dysponuje żadną informacją potwierdzającą, że ten niewiarygodny wypadek w ogóle miał miejsce...
Niniejszy dokument jest ostatecznym raportem na temat wydarzeń w Roswell, przeznaczonym zarówno dla GAO, jak i dla innych zainteresowanych stron.

Wprawdzie raport opublikowała Sekcja Kontaktów z Mediami, ale jego autorem był pułkownik Richard Weaver szef nadzoru i bezpieczeństwem w Specjalnym Urzędzie Śledczym Sił Powietrznych- agencji, która zajmuje się kontrwywiadem i dezinformacją i od dawna interesuje się NOL-ami.
W ogłoszonym w połowie 1994 roku raporcie pułkownika Weavera przywiązuje się szczególną wagę do wysokiej pozycji i autora w Urzędzie Sekretarza Sił Powietrznych, czyn w sekretariacie departamentu. Biuro Weavera składa meldunki do sekretarza wyłącznie za pośrednictwem zastępcy sekretarza do spraw administracyjnych (SAF-AA). Pułkownik Weaver był zastępcą SAF-AA do spraw bezpieczeństwa i dochodzeń (SAF-AAZ), co właśnie w raporcie napisano. Tak więc SAF-AAZ zajmuje poczesne miejsce w strukturze Wydziału Sił Powietrznych. SAF-AAZ jest komórką szczególną i z tego względu, że sekretariaty dwóch innych wydziałów ( Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej) nie posiadają podobnych lub równorzędnych komórek.
W Pentagonie SAF-AAZ zajmuje pokój nr 5D972, piętro wyżej nad biurem sekretarza, a po sąsiedzku z Radą Naukową Sił Powietrznych (SAB) która podlega bezpośrednio sekretarzowi i szefowi sztabu lotnictwa. SAB po raz pierwszy odbył naradę w sprawie NOL-i w 1948 roku. W latach 1948-1964 w SAB pełniło pięć osób w jakiś sposób związanego z problematyką NOL-i : doktor Detlev Bronk, generał porucznik James Doolittle, doktor H. P. Robertson, doktor H. P. Robertson, doktor George E. Valley jun. i doktor Theodore von Karman.
Skład zespołu SAF-AAZ także jest interesujšcy. Oprócz pułkownika Weavcra (którego w 1994 roku zastšpił podpułkownik Eric Patterson) jego członkami byli: asystent programów specjalnych i nadzoru (prawdopodobnie Programy Specjalnego Dostępu, czyli wspomniany w raporcie SAP); dwóch funkcjonariuszy bezpieczeństwa (jeden pracownik cywilny, jeden z Narodowej Organizacji Bezpieczeństwa); dwóch pracowników administracyjnych (jeden z Narodowej Organizacji Bezpieczeństwa i jeden lotnik), dwóch pracowników planowania specjalnego (obaj oficerowie sił powietrznych). W żargonie wojsk lotniczych określenie" specjalne planowanie" jest eufemizmem majšcym na celu wprowadzenie w błšd" podobnie jak "organizacja rozpoznania" planów i operacji (nie mylić z operacjami psychologicznymi PSYOP). Specjaliści od planowania przygotowujš i śledzš skuteczność operacji zmylenia przeciwnika, które zazwyczaj wspierajš walkę i inne działania wojenne. Specjalne planowanie obejmuje dywersyjne, zmyłkowe i fałszywe manewry, wyposażenie i informacje w celu wprowadzenia w błšd wroga i jego wywiadu podczas operacji wojennych. Organizacja rozpoznania jest przedłużeniem działań mylšcych na szerszš, czyli strategicznš, skalę, z pewnościš nie ograniczajšcš się wyłšcznie do działań wojennych.
Zgodnie z zakresem obowišzków specjalistów do spraw planowania w SAF-AAZ, jeden planuje, drugi zaś ocenia skutki. Dwa pozostałe sekretariaty służb wojskowych nie zatrudniajš specjalistów w tej dziedzinie. W świetle raportu zaprzeczajšcego, jakoby prowadzono badania nad NOL-ami w ogóle, a nad Incydentem w Roswell w szczególności, dziwne się wydaje, że SAF-AAZ zwraca na siebie uwagę jako na jedną z placówek zajmujących się badaniem NOL-i, co jest bezprecedensowym zjawiskiem. Raport Weaycra to kiepsko spreparowany dokument, mający na celu obrócenie wniwecz wyników dochodzei1ia przeprowadzone przez GAO.

autor: Timothy Good

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz